WIADOMOŚCI

Nie będzie dalszych działań w sprawie Verstappena i Ocona
Nie będzie dalszych działań w sprawie Verstappena i Ocona
FIA postanowiła nie podejmować dalszych działań w sprawie potyczki pomiędzy Maxem Verstappenem a Estebanem Oconem. Holender został ukarany nakazem odbycia "dwóch dni prac społecznych" za to, że użył przemocy fizycznej w stosunku do Francuza po zakończeniu wyścigu w Brazylii.
baner_rbr_v3.jpg
Obaj kierowcy zostali wezwani do złożenia wyjaśnień w pokoju sędziowskim po tym, jak po wyścigu doszło między nimi do sprzeczki, podczas której Verstappen odepchnął Ocona. Charlie Whiting stwierdził, że wszystko zostało już wyjaśnione i nie ma powodu, by ponownie rozmawiać o tym z kierowcami.

"Rozmawialiśmy z nimi, uważam, że sędziowie oczyścili już tę sytuację. Bądźmy realistami- to zdarzyło się już wiele razy w przeszłości. Jeśli chodzi o rzeczywisty incydent, nie wyglądał on tak poważnie, jednak żaden kontakt fizyczny nie może być akceptowany" komentował dyrektor wyścigów FIA.

Whiting odniósł się również do komentarzy Christiana Hornera, który stwierdził, że "Ocon miał szczęście, że Max tylko go odepchnął".

"Słuchanie tego nie jest czymś wspaniałym, ale pod wpływem chwili i po utracie prawdopodobnej wygranej, mogę zrozumieć takie komentarze" tłumaczył Brytyjczyk.

Szef Red Bulla przyznał po czasie, że nie można w żaden sposób tolerować przemocy, jednak ludzie powinni mieć na uwadze emocje, jakie towarzyszą kierowcom podczas wyścigów i po ich zakończeniu.

"Widzimy w innych dyscyplinach sportowych, że istnieją interakcje między zawodnikami i sędzia musi wkroczyć, żeby nimi zarządzać. Chociaż nie można w żaden sposób akceptować przemocy, to emocje są wysokie i czasem biorą górę" komentował szef austriackiego teamu.

Horner zwrócił również uwagę na napiętą atmosferę między kierowcami, która rozpoczęła się już kilka lat temu.

"Jest wiele historii pomiędzy tą dwójką, które sięgają czasów kartingu. Nie wiemy, jakie słowa padły między nimi" wyjaśnił.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

17 KOMENTARZY
avatar
sliwa007

14.11.2018 19:14

0

Poziom hipokryzji w tym zespole jest gigantyczny. Nie ma drugiego tak zakłamanego zespołu w stawce. Niech lepiej Horner z tym swoim przydupasem odpowie na proste pytania: Ile wyścigów Verstappen zniszczył innym zawodnikom z czołówki? Jakoś nikt nie garnął się do wymierzania sprawiedliwości na pięści. Trzeba być półgłówkiem by w dzisiejszych czasach tak rozwiązywać problemy. I nie piszcie mi tutaj o tym co było kilkadziesiąt lat temu bo mnie to nie interesuje. Co do kary dla Ocona to z pewnością jest ona za wysoka. Myślę, że gdyby na jego miejscu był ktoś z trójki Vettel/Hamilton/Verstappen to byłoby to 5 może 10s. Kary dla Verstappena nie ma. To co dostał to wykorzystają w ramach jakichś dni reklamowych i jeszcze na tych "pracach społecznych" zarobią.


avatar
TomPo

14.11.2018 19:19

0

Potem sie dziwic ze genralnie RBR, Helmut i cala reszta nie sa zbyt trawieni w F1. No ale Crashstappen idealnie wpisuje sie w ich firmowy (soczkowy) "ekstremalny" PR. Proponuje zrobic teraz tak, ze kazdy kierowca, ktoremu Max zrujnuje wyscig, bedzie mu po wyscigu wycinal z liscia. Gowniarz na dentyste nie zarobi xD


avatar
ahaed

14.11.2018 20:04

0

Raz z kasku w czoło, poprawić prawym. I od razu byłby spokój. Chociaż nie. Wtedy by się okazało że to pipa Ver został "napadniety".


avatar
MattiM

14.11.2018 20:28

0

@2 Wyzywać kogoś od gówniarzy, a jednocześnie przekręcając nazwisko kogoś. I kto tu jest "gówniarzem"


avatar
TomPo

14.11.2018 20:40

0

@4 Przeczytaj to nazwisko jeszcze raz dokladnie, a zauwazysz ze przekrecenie jest celowe. W sumie jest to dosc czesto uzywane przekrecenie nazwiska, w przypadku Maxa. Angielski sie klania.


avatar
ahaed

14.11.2018 20:59

0

@5. Do jutra do niego dotrze. Ale to i tak szybciej niż do Crashstappena.


avatar
MattiM

14.11.2018 21:31

0

Przecież wiem, że celowo. Dlatego piszę, że wyzywasz od gówniarzy a sam się tak zachowujesz, bo nazwiska tylko właśnie tacy przekręcają.


avatar
TomPo

14.11.2018 22:18

0

@7 Serio? Popatrz, nigdy bym nie pomyslal, ze sarkastyczna zbitka slowna, ktora ma na celu opisanie jakies przywary danej osoby jest "gowniarska". Myslalem ze raczej hasla w stylu "Twoja stara" - ale co ja tam wiem ;)


avatar
Ilona

15.11.2018 00:30

0

1. sliwa007 "Poziom hipokryzji w tym zespole jest gigantyczny. " Ale Twojego i tak nie przebiją. Chciałabym widzieć czy Ciebie nigdy nikt nie wkurzył, nigdy nie byłeś zdenerwowany, nigdy nie poniosły emocje i pewnie też nigdy nie przeklinałeś. Stawiam, że większości jak nie wszystkim, którym tak łatwo przychodzi tutaj ocenianie Maksa zdarzało się w życiu zachować też dużo gorzej. Ale fajnie jest krytykować i fajnie jest po kimś pojechać jak tylko jest okazja. Fajnie jest też nakręcać aferę tak naprawdę z niczego.


avatar
gen_jaruzelski

15.11.2018 01:00

0

Ilona: brawo! Nie kibicuje Verstappenowi, ale pomyślmy czemu nie dostał gorszej kary za zachowanie w boksach? Bo jego zachowanie w afekcie jest w pełni zrozumiałe nawet dla sędziów! Wiadomo jest protokół i on jasno określa co można a co już jest przekroczeniem granicy, bo to nie jest ring wolny ale ludzie jak można pierdzielić takie głupoty, że Verstappen ponosi tu jakąkolwiek winę w kolizji?! Jeśli ponosi to dlaczego Ocon dostaje punkty karne i karę S&G? Wiadomo, że Maxiu nie jest krystaliczny - przeciwnie - wielokrotnie był karany i słusznie zresztą, ale każdą sytuacje trzeba oceniać "tu i teraz" a nie "że, też zepsuł wielokrotnie komuś wyścig więc należy mu się". Nikogo nie obrażam ale gdyby sędziowie myśleli tak jak to myślą niektóre tutejsze "tęgie mózgi" to karę dostałby Verstappen nie za to, że przyczynił się do kolizji tylko za to, że przecież on miesiąc temu też w kogoś wjechał więc jego wina. No idiotyzm totalny.


avatar
dody

15.11.2018 08:22

0

Nic nie bylo. Max mogl zabic tego suukinsyna.


avatar
dody

15.11.2018 08:23

0

zartuje oczywiscie. Ale to jest sport meski. Takie rzeczy zdarzaja sie


avatar
sliwa007

15.11.2018 09:32

0

9. Ilona Każdy ma prawo się wkurzyć, zdenerwować czy przeklinać pod nosem bo jesteśmy tylko ludźmi. Ale to jak się zachowujemy w takich sytuacjach i jak panujemy nad emocjami i ciałem w bezpośrednich kontaktach z drugim człowiekiem to już wiele o człowieku świadczy. Od Ciebie nie wymagam, byś to zrozumiała bo już nie raz pokazałaś stronniczość w takich sytuacjach. Jakby Verstappen sam nie robił takich głupot to jeszcze by to jakoś wyglądało, ale sam wpycha się tam gdzie nie ma miejsca, niszczy wyścigi innym i udaje świętego. Tutaj trafiła się sytuacja odwrotna i udaje wielkiego buca. Ocon nie zrobił nic wyjątkowego, był szybszy, miał prawo atakować. Zrobił to zbyt lekkomyślnie, naiwnie ale z pewnością nie zasłużył na taką karę i na takie "przygody" po wyścigu. No, ale pod parasolem FIA są tylko 3 miejsca i Ocon tam się nie znajduje, więc kara była z górnej półki...


avatar
TomPo

15.11.2018 11:53

0

@9 Hipokryzja jest ze strony Maxa wkurzac sie o cos i popychac ludzi za rzeczy, ktorych sam identycznych narobil bez liku. Idac tym tokiem myslenia, to po co drugim wyscigiu w tym sezonie, (zwlaszcza przed wakacjami) ktos powinien podejsc do Maxa i dac mu z liscia. Takiej F1 ocekujesz? No to gratuluje i proponuje sie przerzucic na KSW. Manifestowanie swojej fizycznosci jest najprymitywniejszym sposobem konfrontacji, a Max wyszedl na orangutana.


avatar
Ilona

15.11.2018 18:31

0

13. sliwa007 14. TomPo Jasne że zdarzało się jemu popełniać głupie błędy, ale co z tego? Czym innym jest walka o pozycje a czym innym dublowanie czy oddublowanie się, w jednym i drugim przypadku to kierowca z okrążeniem straty powinien zachować szczególna ostrożność, Ocon postanowił z sobie tylko znanych przyczyn ścigać się z liderem i zepsuć mu ten wyścig, to było po prostu głupie. Poniosły Maksa emocje ale wcale mu się nie dziwię, zwłaszcza, że był prowokowany. Ostatecznie i tak zdążył się w porę opanować.


avatar
sliwa007

16.11.2018 08:27

0

15. Ilona To z tego, że nikt do niego z pięściami nie leciał a warto dodać, że Verstappen swoimi głupimi kolizjami wpływał zdecydowanie intensywniej na wyniki niż Ocon, bo zazwyczaj "zdejmował z toru" pretendentów do tytułów. To była walka o pozycje. Ocon walczył o swój wyścig i o swoją pozycję w tym wyścigu. Smutne w tym wszystkim jest to, że Verstappen swoją głupotą i brakiem szacunku do rywali świetnie wpisuje się w medialne show jakiego pragnie LM. I dopóki F1 nie będzie w stanie przyciągnąć widzów w naturalny sposób pokazując ciekawe wyścigi to ludzie pokroju Maxa będą pod ochroną FIA/FOM bo gwarantują minimalny poziom "widowiskowości".


avatar
Vendeur

17.11.2018 12:46

0

@16. sliwa007 - tylko, że to jest widowiskowość dla idiotów i prostaków, ludzi, którzy od życia niewiele wymagają i są na bakier z pewnymi zasadami. Corrida też jest widowiskowa. Do nich nigdy nie dotrze, że Max jedyne co, to wykazał się zwierzęcym instynktem, bo sami takim instynktom dają sobą zawładnąć. Niewiele ma to wspólnego z inteligencją. Jakakolwiek dyskusja w tym aspekcie nie ma sensu i szkoda na nią czasu ;).


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu